Koszenie trawy to jeden z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych do uzyskania pięknego trawnika w Twoim ogrodzie. Przycięta trawa nie tylko wygląda bardziej efektywnie i schludnie, ale też gęściej rośnie. Podpowiemy Ci kiedy jest najlepszy czas na koszenie a kiedy należy sobie tę czynność odpuścić.
Po co kosić trawę?
Czy istnieje jakiś ważny powód koszenia trawy? Teoretycznie świat się nie zawali jeśli odpuścimy sobie koszenie trawy przed domem od czasu do czasu i pozwolimy murawie trochę odrosnąć. Jeśli jednak chcemy mieć ładny trawnik przed domem to należy go regularnie przycinać by był gęsty i zdrowo rósł. Mocna, zwarta i gęsta darń to marzenie każdego właściciela trawnika. A jeśli chcemy to osiągnąć koszenie jest tu podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym. Ponadto kosząc murawę jesteśmy w stanie utrzymać pożądaną wysokość źdźbeł. Nadmierny wzrost trawy to nie tylko problem estetyczny. Jeśli dopuścimy do kwitnienia traw, dolne części murawy mogą zżółknąć i zaschnąć, a przywrócenie trawnikowi odpowiedniego wyglądu może okazać się już niemożliwe. Zatem kosiarki w dłoń i do roboty.
Kiedy nie kosić trawy?
Zanim jednak rzucisz się w wir koszenia swojego trawnika, dowiedz się czy aby na pewno wybrałeś odpowiedni ku temu moment. Bo jak wiadomo – ze wszystkim trzeba mieć umiar i znać odpowiednią porę.
Zasada jest prosta – nie kosimy trawy, jeśli jej nie ma. Zimą, gdy jest śnieg nikt przecież nie myśli o koszeniu, to samo tyczy się, gdy jest upalne lato, a trawa jest mocno przesuszona. Jeśli jednak odpowiednio nawadniamy swój trawnik i jest on zielony, trawę należy przyciąć.
Z kolei gdy trawa jest wilgotna, wręcz mokra od rosy czy niedawnego deszczu, również wstrzymajmy się przed koszeniem. Mokrą trawę trudniej jest przyciąć – koszenie będzie nierówne.
Kiedy kosić trawę?
Masz więc trawę, która już nieco podrosła, żona suszy Ci głowę, żebyś ją skosił przed weekendem, jest ładna, słoneczna pogoda – trawa jest sucha i cóż tu więcej mówić – nie masz już więcej wymówek. Musisz wyciągnąć z szopy swą maszynę i po prostu zabrać się do roboty.
Więcej o kosiarkach poczytasz w artykule – Kosiarki spalinowe i elektryczne
Jeśli trawa osiągnie zbyt dużą wysokość, lepiej przycinać ją stopniowo 2-3 razy do osiągnięcia pożądanej wysokości niż zdecydować się na radykalne cięcie.
Optymalnie należy skracać źdźbła o 1/3 ich długości, ale nie krócej niż 4-5 cm. Krótsza trawa naraża źdźbła na powstawanie mchu i wzrost chwastów.
W sezonie trawę kosimy raz w tygodniu. Pierwsze koszenie to przełom marca i kwietnia. W czasie upałów w lipcu i sierpniu odstępy pomiędzy koszeniami możemy nieco wydłużyć. Jeśli jest to okres szczególnie suchy i są ograniczenia w zużywaniu wody do podlewania trawników, możemy na okres tych obostrzeń całkowicie zrezygnować z koszenia.
Wrzesień to z kolei czas kolejnego intensywnego wzrostu trawy, zatem wraz z końcem wakacji wracamy do częstszego przycinania murawy. Sezon koszenia kończy się wraz z nadejściem chłodów. Ostatnie koszenie wykonujemy na przełomie października i listopada.
W zależności do czego będziemy używać naszego trawnika, będziemy kosić na inną wysokość. Murawę sportową zazwyczaj przycinamy krócej – do 2-3 cm wysokości. Z kolei trawnik, który ma służyć celom stricte rekreacyjnym może być nieco dłuższy – źdźbła przycinamy na wysokość 4-5 cm.
Co zrobić ze skoszoną trawą?
Bardzo istotne jest, żebyś nie pozostawiał ścinek trawy leżących na trawniku. To powoduje powstawanie filcu, który utrudnia przenikanie wody oraz składników pokarmowych. Zalegająca gnijąca trawa to także ryzyko powstania chorób grzybowych.
Jeśli masz kosiarkę z pojemnikiem na skoszoną trawę, odchodzi Ci połowa roboty. Nie musisz po koszeniu zgrabiać ścinek, a pojemnik opróżniasz wyrzucając trawę do kompostownika. Kompostowanie trawy da Ci w efekcie darmowy i ekologiczny nawóz. Żeby prawidłowo przetworzyć trawę na nawóz w kompostowniku, układaj materię warstwowo mokra naprzemiennie z suchą. Trawa w tym przypadku będzie materiałem mokrym. Na warstwę świeżych ścinek połóż suche liście, słomę i tym podobną suchą materię. I tak na przemian. Więcej na temat kompostowania przeczytasz w artykule Kompostownik – sposób na własny nawóz.
Koszenie trawy – sprzęt
Do wyboru na rynku jest wiele typów kosiarek – ręczne, traktorki, roboty koszące. Mogą być zasilane spalinowo bądź eklektycznie. Zasadniczo kupując kosiarkę, kierujemy się dwiema wytycznymi – rozmiarem naszego trawnika oraz… portfela. Wcale też nie jest powiedziane, że droższy sprzęt ogrodniczy będzie najlepszym wyborem dla naszego przydomowego ogródka.
Nie ma potrzeby kupowania traktorka do niewielkiego trawnika. Mierz siły na zamiary, a sprzęt na powierzchnię, którą chcesz skosić. Na niewielkie trawniki w zupełności wystarczy tradycyjna kosiarka obrotowa. Ten typ kosiarek jest łatwy w utrzymaniu i poradzi sobie z nierównościami terenu w przeciwieństwie do kosiarek cylindrycznych, które muszą mieć idealnie płaską powierzchnię. Co prawda taka kosiarka pozwala na osiągnięcie bardzo precyzyjnego cięcia i nie uszkadza źdźbeł, jednak jak dotąd nie cieszą się w Polsce zbytnią popularnością.
Taka czy inna – podstawową zasadą każdego typu kosiarki są ostre ostrza. Tępe nożyce zamiast przycinać trawę, będą ją rwać, co spowoduje przesuszenie końcówek źdźbeł lub nawet wyrywanie słabiej ukorzenionych kępek. Także pamiętaj o regularnym ostrzeniu nożyc swojej kosiarki.
Jeśli masz dużo nierówności terenu, nasadzenia i alejki, które uniemożliwiają dojście kosiarki, możesz dodatkowo zaopatrzyć się w podkaszarkę z żyłką.