Czy słyszałaś/eś kiedyś o czymś takim jak walipini? W Polsce ten temat nie jest jeszcze tak powszechny jak na zachodzie Europy, jednak z pewnością warto wiedzieć czym jest i jakie możliwości daje walipini. Znane również jako podziemne szklarnie walipini, to rozwiązanie, które przy odpowiednich warunkach umożliwia całoroczną uprawę, niezależnie od warunków atmosferycznych. Oczywiście nie każdej rośliny, jednak w naszych polskich warunkach daje to nowe, ciekawe możliwości. Czym są walipini? Kto może z nich skorzystać i jak je wykonać? Poznajmy lepiej to kreatywne podejście do uprawy roślin.
Co to jest walipini?
Jest to koncepcja wywodząca się oryginalnie z Ameryki Południowej. Cieszy się stale rosnącą popularnością i kojarzona jest głównie jako sposób na zrównoważoną i efektywną produkcję żywności. W odróżnieniu od tradycyjnych opcji, jak np. wintergarten czyli ogrodów zimowych, walipini nie pełni żadnej funkcji dekoracyjnej czy też rekreacyjnej. To po prostu praktyczne rozwiązanie rolnicze. Szklarnie walipini budowane są pod ziemią, pod powierzchnią gruntu. Dzięki temu udaje się wykorzystać naturalne ciepło ziemi do utrzymania stałej temperatury wewnątrz szklarni. Ogrody zimowe są spotykane bardzo często przy domach w klimacie umiarkowanym – służą jednak najczęściej uprawie roślin ozdobnych i są raczej miejscem przeznaczonym na odpoczynek czy relaks, niż rolnictwo. Walipini to doskonała opcja dla tych, którzy uwielbiają samodzielnie hodować warzywa i owoce i nie chcą przerywać cyklu ze względu na porę roku.
Skąd pochodzi nazwa walipini?
Określenie „walipini” pochodzi z języka ajmara, który jest używany przez rdzennych mieszkańców Andów. W wolnym tłumaczeniu oznacza ciepłe miejsce. Idealnie oddaje więc charakter podziemnej szklarni i jej konstrukcji. Dzięki swojej prostocie i efektywności walipini stało się symbolem innowacji opartej na tradycyjnej wiedzy ludowej. Idea podziemnych szklarni narodziła się w regionach o bardzo trudnym, surowym klimacie, w którym rolnictwo musiało borykać się ze sporymi utrudnieniami ze strony warunków atmosferycznych. Niskie temperatur, silne wiatry, ograniczony dostęp do wody – właśnie to sprawiło, że mieszkańcy obszarów andyjskich łańcuchów górskich zaczęli poszukiwać rozwiązań optymalizujących wysokogórskie rolnictwo. Rozwiązaniem stały się właśnie podziemne szklarnie.
Walipini pierwotnie wykorzystywane były do uprawy warzyw, owoców, ziół w rejonach uniemożliwiających tradycyjne rolnictwo. Mieszkańcy dzięki nim mogli zapewnić sobie dostęp do świeżej żywności nawet w zimnych miesiącach. W miarę upływu czasu i wzrostu zainteresowania zrównoważonym rolnictwem, koncepcja walipini zaczęła ewoluować. Nowoczesne wersje wykorzystują bardziej zaawansowane technologie, takie jak lepsze systemy wentylacji, izolacji termicznej czy zautomatyzowane mechanizmy kontroli wilgotności i temperatury. Obecnie walipini znajdują zastosowanie nie tylko w rolnictwie subsystencyjnym, ale także w projektach komercyjnych oraz edukacyjnych, a ich budowa dostosowywana jest do różnych stref klimatycznych i lokalnych potrzeb.
Konstrukcja i działanie walipini
Walipini wykorzystuje naturalne ciepło ziemi aby utrzymać wewnątrz odpowiednią dla roślin temperaturę. Podziemna szklarnia wymaga wykopanej w ziemi konstrukcji, której celem jest wykorzystanie właśnie tejże izolacji. Najczęściej walipini wykopuje się na głębokości 2-3 metrów. Nad wykopaną szklarnią montuje się dach wykonany z przezroczystego materiału – może to być szkło, plastik, plexi, gruba folia. To z kolei zapewnia dostęp naturalnego światła słonecznego, które jest niezbędne do zajścia procesu fotosyntezy. Grunt na takiej głębokości ma stabilną temperaturę przez cały rok. Ziemia w podziemnej szklarni działa jak akumulator ciepła, który magazynuje ciepło w ciągu dnia i oddaje je w nocy.
Oczywiście należy zadbać o odpowiednią wentylację i odprowadzanie wody, dzięki którym warunki w podziemnej szklarni są jeszcze bardziej optymalne. System wentylacji pozwala na lepszą cyrkulację powietrza i utrzymanie właściwej wilgotności. Z kolei kwestia odprowadzania wody jest istotna ze względu na to, że bez niej mogłoby dojść do zalania infrastruktury w walipini.
Jak zbudować podziemną szklarnię samodzielnie?
Proces budowy jest prosty, jednak wymaga staranności. W pierwszym kroku należy wybrać dobre miejsce – najlepiej takie, które jest nasłonecznione w ciągu dnia. Teren pod walipini musi być stabilny i suchy, w rejonie nie narażonym na zalewanie czy osuwanie się gleby. Należy unikać miejsc zlokalizowanych blisko zbiorników wodnych.
Drugi etap to przygotowanie wykopu. Zalecana jest głębokość od 2 do 3 metrów. Ściany wykopu można zabezpieczyć betonowymi płytami, drewnem lub kamieniami, dzięki którym powstanie stabilna rama wokół wykopu. W kolejnym etapie należy przygotować konstrukcję dachu o pochyłości około 20-30 stopni. Aby utrzymać stałą temperaturę w podziemnej szklarni, warto dodatkowo zaizolować ściany, np. słomą, styropianem czy matami termicznymi. Ostatni etap to montaż systemu wentylacji – można zainstalować wentylację grawitacyjną umieszczając otwory wentylacyjne w górnej i dolnej części walipini. Pozwoli to ciepłemu powietrzu wydostawać się na zewnątrz, a świeże powietrze będzie mogło dostać się do szklarni z zewnątrz.
Czy podziemne szklarnie mają wady?
Walipini, choć ma wiele zalet, takich jak efektywność energetyczna i zdolność do uprawy roślin w trudnych warunkach, posiada również wady. Warto je wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji o jego budowie. Przede wszystkim potrzebny jest czas na budowę takiej szklarni. Nie jest to rozwiązanie, które można postawić w kilka chwil tak jak gotowy namiot czy szklarnię z pvc. Ponadto istnieje pewne ryzyko zalania takiej szklarni. Odpowiedni system drenażowy powinien ją przed tym zabezpieczać, ale nigdy nie ma 100% pewności, że to się uda. Kolejna kwestia to problemy z wentylacją. W zamkniętej przestrzeni pod ziemią wilgotność może szybko wzrastać, co może sprzyjać rozwojowi pleśni, grzybów i chorób roślin. Aby zapobiec problemom z nadmierną wilgotnością i utrzymać odpowiednią temperaturę, konieczne może być zainstalowanie systemów wentylacyjnych lub mechanicznych wentylatorów, co zwiększa koszty eksploatacji.
Potencjalną wadą, która jest gdzieś na końcu listy jest fakt, że taką gotową szklarnię ciężko później rozbudować. Jest to oczywiście możliwe, ale wymaga sporych nakładów finansowych oraz skomplikowanych prac podziemnych. Należy pamiętać, że taki typ szklarni wymaga stałej bieżącej konserwacji, co również podnosi koszt utrzymania takiej szklarni.
Niemniej ilość zalet zdecydowanie przewyższa „minusy” takiego rozwiązania. Warto więc wziąć je pod uwagę, jeśli jesteśmy gotowi na ogrodnicze wyzwania.